Pierwsze prawdziwe liście sygnalizują, że sadzonki wyczerpały zapasy składników odżywczych przechowywane w nasionach. W tym momencie należy zacząć nawozić rozsady. Jeśli sadzonki rosną w sterylnej mieszance, ich pierwsze nawożenie jest szczególnie ważne. Niezbędnymi substancjami dla wzrostu roślin są azot, fosfor i potas. To właśnie te składniki powinny znajdować się na początku listy składników na etykiecie nawozu.
Dziś nie będziemy omawiać nawozów ze sklepów, ponieważ w każdym regionie dostępne są inne produkty. Proponuję przeanalizować domowe nawozy dla rozsady, które są najbardziej chwalone. Zacznę od nawozu rybnego.
Nawóz rybny dla rozsady
Nawozy oparte na różnych częściach ryb stanowią pełnowartościowe źródło azotu, fosforu, potasu, mikroorganizmów i mikroelementów. Nawóz rybny jest najbardziej popularnym nawozem organicznym na świecie – japońscy rolnicy używają emulsji z drożdży i mączki rybnej od tysięcy lat. Można go kupić w postaci płynnej lub w proszku, ale najlepiej jest przygotować go własnoręcznie – świeża emulsja zawiera aktywne mikroorganizmy i grzyby, które kolonizują sterylną mieszankę torfową. Stosunek azotu/fosforu/potasu różni się, ale najczęściej wynosi 4-1-1. Nawóz prawie nie wydziela zapachu po zakończeniu procesu fermentacji (uprzedzam o tym, abyście nie opuścili tej strony zbyt szybko).
Prosty przepis na nawóz rybny opiera się na mączce rybnej. Jest to produkt przemysłu spożywczego, wytwarzany z całych ryb lub ich produktów ubocznych poprzez suszenie i mielienie na mączkę. Mączka rybna zawiera dużo azotu i fosforu, które uwalniają się stopniowo, co czyni ją doskonałym nawozem do ogrodu. Jednak dla rozsady pożądane jest szybsze działanie. Jeśli masz mączkę rybną, wystarczy, że posypiesz nią raz w tygodniu obszar wokół sadzonki i zwilżysz wodą. Mączka ma specyficzny zapach, ale da się go znieść i szybko się ulatnia.
Bardziej interesującym nawozem rybnym dla rozsady jest mieszanka na bazie świeżej ryby.
Przepis na nawóz rybny:
- 1 część ryby;
- 2 części wody;
- 1 saszetka bakterii kwasu mlekowego (opcjonalnie). Może to być dowolny starter drożdżowy.
- 1/3 cukru w stosunku do ilości ryby. Prościej: na 300 gramów ryby – 100 gramów cukru. Idealnie nadaje się melasa, którą bez problemu można kupić w sklepach dla wędkarzy.
Istnieją warianty z dodatkiem soli angielskiej (chlorku magnezu lub bischofitu), ale trudno ją kupić w małych ilościach. Czasami dodaje się trawę, liście lub wióry na dno pojemnika. Nie zdążą one sfermentować, a ich rola w mieszance nie jest do końca jasna. Pojawia się teoria, że absorbują nadmiar azotu z ryby i zmniejszają zapach.
Ryby mogą być dowolne – nawet głowy i wnętrzności. Jednak wygodniej jest użyć drobnych ryb, takich jak szprotki, zamiast mielić wnętrzności w blenderze. Rozdrobnij rybę w sposób, który ci odpowiada – im drobniej, tym szybciej osiągnie wymaganą kondycję.
Dodaj odstano wodę i melasę (lub cukier). Dlaczego melasa jest lepsza? Zawiera już odpowiednie bakterie i drożdże, a także dodatkowo mineralizuje nawóz. Dzięki melasie mieszanka szybciej się przygotuje. Glukoza z cukru lub melasy jest niezbędna do wzrostu kolonii bakterii, które przy okazji przetwarzają rybę.
Wymieszaj wszystkie składniki i przelej do pojemnika z zamknięciem, które jest szczelne, ale nie hermetyczne (np. wiadro z pokrywką). W trakcie fermentacji będzie się wydzielać dwutlenek węgla.
Proces trwa około 3–4 tygodni, w zależności od aktywności bakterii i temperatury mieszanki. Przez pierwsze siedem dni codziennie uchylaj pokrywkę, później raz w tygodniu. Raz w tygodniu mieszaj roztwór. Do fermentacji wystarczy temperatura pokojowa i ciemne miejsce.
Jak rozpoznać, że nawóz jest gotowy? Zapach prawie całkowicie zanika, pozostaje lekki octowy aromat dzięki pracy drożdży. W ten sposób uzyskuje się tani i wysokiej jakości hydrolizat rybny, przewyższający jakością przemysłowe produkty.
Przelej hydrolizat do pojemnika odpowiedniej wielkości. Należy go przefiltrować, choć w zasadzie większość składników się rozpuszcza. Zakręć pokrywkę, ale nie do końca szczelnie, dopóki wszystkie pęcherzyki nie przestaną się wydzielać. Później przechowuj nawóz w lodówce.
Jak go używać?
Otrzymałeś skoncentrowany nawóz rybny, który należy rozcieńczyć wodą przed użyciem: 150 ml na 4 litry wody; 1 łyżka stołowa na litr. Na pierwsze nawożenie rozsady można zastosować jeszcze mniejsze stężenie.
Herbata kompostowa (herbata z dżdżownic) jako nawóz dla rozsady
Głównym zadaniem herbaty kompostowej jest zasiedlenie mieszanki odpowiednimi mikroorganizmami, które pomagają roślinie czerpać składniki odżywcze przez korzenie. Jeśli mikrobiom kompostowy się zakorzeni, nie pozostawi miejsca dla kolonii patogennych bakterii i grzybów w ekosystemie gleby.
Kilka głównych zalet stosowania herbaty z dżdżownic dla rozsady:
- Wzmacnia się odporność sadzonek.
- Bakterie w procesie swojej działalności wytwarzają tlen i wspomagają napowietrzanie gleby.
- Wzmacnia się wzrost korzeni rozsady.
- Przyspiesza przetwarzanie obumarłej materii organicznej.
Przepis na herbatę kompostową
- 1 szklanka wermikompostu;
- 3,5 litra wody niechlorowanej;
- 1 łyżka melasy lub cukru.
Roztwór należy odstawić na około dobę. Przed zastosowaniem wymieszać, stosować nierozcieńczony raz w tygodniu jako nawóz do podlewania. Nie warto przygotowywać herbaty w zapasie – rób porcję na dzień przed użyciem.
Herbata kompostowa ze skorupki jajek i kawy
Świetny pomysł na nawóz do wszystkich roślin, nie tylko rozsady. Taki energetyczny napój dla zieleni, z jednym zastrzeżeniem – kawa zakwasza glebę i niektóre rośliny tego nie tolerują. Można zneutralizować kwasowość szczyptą wapna na litr herbaty.
Litrowy słój stopniowo napełniaj świeżymi skorupkami jaj i fusami po kawie, dolewając wodę w miarę wypełniania. Wstrząsaj słojem od czasu do czasu, nie zamykaj go szczelnie. Proces ługowania skorupek odbywa się w ciemnym miejscu w temperaturze pokojowej. Wypełniony słój dojrzewa około 5 dni, następnie przefiltruj jego zawartość i rozcieńcz w stosunku 1:1. Herbata tego rodzaju jest stosowana jako zwykły nawóz do podlewania.
Nawiasem mówiąc, kompost z odpadów kuchennych w niczym nie ustępuje obornikowi pod względem wartości odżywczych. Co więcej, zawiera znacznie mniej bakterii E. coli.
Wcześniej publikowałam kilka dobrych przepisów na domowe nawozy z skórki banana , skorupki jajek i drożdży .
Zasady stosowania nawozów do rozsady
Temperatura gleby ma ogromne znaczenie przy stosowaniu nawozów. Zimna gleba ogranicza dostępność składników odżywczych dla roślin. Aktywność mikroorganizmów glebowych w ziemi ogrodowej również znacznie spada. Nawet nawozy płynne w zimnej glebie są słabo przyswajane. Stosuj nawozy w temperaturze pokojowej lub lekko ciepłej.
Nie należy podlewać nawozem suchej ziemi. Gleba powinna być lekko wilgotna przed nawożeniem, aby zmniejszyć ryzyko poparzenia korzeni.
Częste stosowanie słabych stężeń jest lepsze niż rzadsze, ale mocno skoncentrowane dawki. Nawet w przypadku domowych nawozów organicznych należy zaczynać od rozcieńczonego roztworu, zwiększając dawkę w miarę wzrostu roślin.
Dlaczego nawóz domowej roboty jest lepszy?
Ogólnie rzecz biorąc, jestem w 100% za dobrymi, gotowymi nawozami mineralnymi, w których wszystko jest dokładnie obliczone, a ty dokładnie znasz proporcje aktywnych składników, w przeciwieństwie do domowych mieszanek. Jednak jeśli korzystasz ze sterylnych mieszanek, trzeba je zasiedlić bakteriami tlenowymi i drożdżami. Bez mikroorganizmów glebowych roślina nie otrzymuje kluczowego pierwiastka – azotu, oraz nie przyswaja fosforu i potasu. Szczegółowo pisałam o tym w krytycznym artykule na temat preparatów EM . Oczywiście, można kupić wszystko, ale świeżo przygotowany nawóz dla rozsady będzie bardziej korzystny.