Odpowiednie oświetlenie dla ziół i przypraw pozwala na nagromadzenie olejków eterycznych i witamin, co sprzyja ich dobremu wzrostowi. Wiele przypraw, które możemy uprawiać w domu na parapecie, jest roślinami światłolubnymi. Rośliny przyswajają substancje odżywcze tylko pod wpływem światła, dzięki czemu mogą pozyskiwać aż do 93% niezbędnych składników z powietrza.
Rozmaryn , tymianek , oregano oraz większość dostępnych nam ziół aromatycznych odnosi się do roślin o umiarkowanym zapotrzebowaniu na światło, a niektóre są wręcz cieniolubne. Na przykład ta sama natka pietruszki , seler, sałaty mogą rosnąć w cieniu drzew dzięki swoim podziemnym cebulkom i kłączu. Jednak w okresie ich kiełkowania wczesną wiosną potrzebują słońca, aby nagromadzić wystarczająco dużo składników odżywczych.
Głównym problemem czterech ścian jest to, że rośliny są oświetlane tylko z jednej strony. Rozwiązaniem na brak światła może być dodatkowe źródło światła, na przykład lampy fitolampowe.
Jeśli okna znajdują się na południowej stronie, waszym ziołom będzie bardzo komfortowo. Jednak mój rozmaryn trochę narzekał latem na południowym oknie piątego piętra, więc musiałem go przyciemnić arkuszem papieru pergaminowego. Pergamin nie odbija światła tak dobrze jak biały papier, dlatego roślina i tak dostanie swoją dawkę promieni UV. Gdy słońce zmienia pozycję, można usunąć osłonę. Czy twoim roślinom potrzebna jest osłona - obserwuj ich samopoczucie. W poprzednim artykule zwróciłam uwagę na sposoby ochrony roślin przed nadmiarem ciepła .
W wschodnich pomieszczeniach zioła czują się dobrze, szczególnie jeśli poranne słońce nie jest w żaden sposób przyciemnione. Rośliny otrzymują najbardziej korzystne promienie. Na zachodnich parapetach intensywność promieni UV również jest wystarczająca do uprawy roślin przyprawowych.
W północnych pomieszczeniach prawdopodobnie będzie potrzebne doświetlanie. Jeśli okna są duże i nie są przyciemniane przez stojące w pobliżu budynki i drzewa, to dla typowego mieszkańca suchych subtropików rozmaryn oraz niektóre odmiany tymianku, jak rukola , poradzą sobie z północną stroną.
Jednak kiedy na niebie są chmury, na dworze jest późna jesień lub zima, na każdej stronie będzie brak światła. Niektóre rośliny, na przykład lawenda , potrzebują doświetlania.
Rozwiązanie: Aby maksymalnie wykorzystać promienie słoneczne przenikające przez okna, przymocowałam do zewnętrznej strony firanek (patrzącej na okno) białą tkaninę. Odbija ona światło na tę stronę roślin, która jest zwrócona do pokoju. Ta metoda działa, gdy wychodzimy z domu, zasłaniając okna.
Kolejnym problemem mieszkań są długość dnia świetlnego. Na otwartym terenie roślina otrzymuje światło średnio przez 12 godzin dziennie. W domu mamy zaledwie około 20 godzin w miesiącu. Szczególnie cierpi na tym młoda siewka, która rośnie z nasion. Dopóki ziarenko nie wypuści pierwszych liści zdolnych do fotosyntezy, wszystkie zapasy składników odżywczych w nim się wyczerpują. Czasami doświetlanie dla roślin jest po prostu niezbędne.